Metallica – Hardwired… To Self-Destruct [2016]

Dziesiąty album w dorobku legendy metalu to kompletnie niczym niewyróżniająca się płyta. Ot, taki poprawny, a nawet mniej niż poprawny trash metal. Spotkałem się z opinią, że ten album to powrót do korzeni, jednak to do mnie nie przemawia. Na płycie nie ma ani jednego utworu, który w jakiś sposób wyróżniłby się i zapadłby w pamięć. Album równie dobrze mógłby w ogóle nie powstać. Pozycja tylko dla fanów Metalliki.

Lista utworów
CD 1:
1. Hardwired
2. Atlas, Rise!
3. Now That We’re Dead
4. Moth Into Flame
5. Am I Savage?
6. Halo On Fire
CD 2:
7. Confusion
8. Dream No More
9. ManUNkind
10. Here Comes Revenge
11. Murder One
12. Spit Out The Bone

Ocena: 4/10.

Ania – Ania Movie [2014]

Czwarta płyta Anny Dąbrowskiej występującej pod pseudonimem Ania. Album zawiera w większość tematy filmowe oraz inne covery wykonane w charakterystycznej dla artystki interpretacji. Muzyka w stylu retro – lat 60. XX wieku. Ania imponuje tym, iż posiada swój świetny, unikatowy na polskim rynku muzycznym wizerunek, konsekwentnie w nim tkwi i ani nie myśli, by podążać za jakąkolwiek modą.

Lista utworów:
1. Bang Bang (My Baby Shot Me Down)
2. Everybody’s Talkin’
3. Give Me Your Love
4. Across 110th Street
5. Suicide Is Painless
6. Silent Sigh
7. Strawberry Fields Forever
8. Deeper and Deeper
9. Sound of Silence

Najmocniejszymi z tej listy są: „Deeper And Deeper:, „Everybody’s Talkin’”, „Silent Sight” oraz „Strawberry Fields Forever”.

Płyta równa i miła w odbiorze. Muzyka jest bardzo klimatyczna. Głos ani miękki i przyjemny. Album nadaje się jako tło na wiosenny wieczór, jak również do jazdy samochodem. Jednak jakoś szczególnie mocno się nie wybija ponad średni poziom.

Ocena: 7/10.